poniedziałek, 19 lipca 2010

Odpust św. Szymona

-
Odpust świętego Szymona, to niewątpliwie jedna z największych uroczystości kościelnych w naszej Parafii.
W tym roku odpust miał jeszcze jeden akcent, a mianowicie po raz pierwszy uderzył dzwon "Maryja", podarowany nam przez Prezydenta RP - Lecha Kaczyńskiego.
Niestety, tragiczna śmierć pana Prezydenta w katastrofie pod Smoleńskiem spowodowała, iż w tym dniu w którym prezydencki dzwon zabrzmiał po raz pierwszy, zabrzmiał znacznie smutniej...

Na lipnickim rynku, otaczając pomnik świętego Szymona, od samego rana niepodzielnie królowały kramy odpustowe. Te istne kolorowe jarmarki opiszę później, gdyż najważniejszym punktem programu obchodów święta naszego rodaka, jest główna msza święta.

Procesja mszy świętej wyruszyła z kościoła św. Szymona, w którym znajdują się jego relikwie.
Świąteczny nastrój dało się wyczuć w samym kościele, wśród kapłanów i wiernych, ale do tego obrazu świątecznego porządku, wkradł się spory dysonans.
Uliczka przed kościołem świętego Szymona z racji jakiś już czas temu rozpoczętego remontu, znajdowała się w stanie totalnego nieporządku. Luźne zwały żwiru i kamieni, luźno ułożone płyty chodnikowe, bezładnie ułożone palety z materiałami budowlanymi i delikatnie mówiąc brak porządku, pokazywały, że gospodarz gminy albo nie panuje nad sąsiedztwem budynku w którym ma swą siedzibę, albo wręcz sankcjonuje taki stan rzeczy.
Jeśli dodamy do tego maszyny drogowe ustawione tuż pod kościołem naszego patrona i blokujące przejście w stronę kościoła parafialnego, to nikt mi nie powie, że nie dało się ich zaparkować niżej... Przybyli na uroczystość pan poseł Jacek Pilch i pan minister Andrzej Duda, patrzyli na tę "scenografię", wymownie kręcąc głowami...

Przy pierwszych uderzeniach dzwonu "Maryja", procesja przez rynek udała się w stronę placu przed kościołem parafialnym, gdzie znajdował się ołtarz polowy.
Wśród licznie zgromadzonych księży z okolicznych parafii, rodaków, zakonników i zakonnic, mszy świętej przewodniczył ks. prof. dr hab. Tadeusz Brzegowy.
Licznie zgromadzeni wierni, pielgrzymi, oazowicze, poczty sztandarowe, zastępy strażackie, chór i orkiestra wypełniali plac kościelny, ciesząc się jednocześnie ze sprzyjającej pogody, która tego dnia nie był tak upalna jak wcześniej. Sztandary cechowe, feretrony i stroje ludowe, dodawały barwy i rangi wydarzeniu.

W czasie mszy, proboszcz lipnickiej Parafii - ks. prałat Zbigniew Kras dziekan dekanatu lipnickiego, przypomniał, iż na dzisiejszej uroczystości mieli być obecni Prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, lecz ich tragiczna śmierć spowodowała, iż nie mogliśmy okazać wdzięczności panu Prezydentowi za tak wspaniały dar dla naszej Parafii, jakim niewątpliwie jest dzwon "Maryja".
Symboliczne słowa wdzięczności przyjął obecny na mszy przedstawiciel Kancelarii Lecha Kaczyńskiego - pan Minister Andrzej Duda.
Mimo iż na odpustowej mszy znaczącym był wspomniany akcent prezydencki, wśród obecnych zabrakło Wójta naszej gminy...

Po uroczystej mszy świętej, wielkim zainteresowaniem cieszyły się bułeczki św. Szymona, które w błyskawicznym tempie rozchodziły się jak przysłowiowe "ciepłe bułeczki" :-) Zapewne rodzice naszego świętego rodaka już przed pięciuset laty, przyczynili się do powstania tego powiedzenia.

Także strażacka orkiestra dęta z Lipnicy Dolnej dała na rynku koncert przyjęty gorącymi oklaskami. Światowe standardy w ich wykonaniu zasługiwały na uznanie i zgromadziły liczne grono słuchaczy.

Kolorowe kramy to najbardziej dostrzegalny symbol odpustu, niemal synonim.
Na szczęście, można znaleźć jeszcze takie relikty epoki jak serca z piernika z przenajróżniejszymi dedykacjami, krochmalowe różańce, cukierki odpustowe, pierścionki dla najmłodszych, świecidełka, zegarki-atrapy, całą masę kolorowych zabawek i nieodłączna watę cukrową. Nie zabrakło także tradycyjnych kiszonych ogórków z beczki.
Strzelały petardy, a odgłosy odpustowych "wuwuzeli", niosły się daleko...

Tegoroczny odpust zaznaczył się darem i pamięcią Lecha Kaczyńskiego.
Dzwon "Maryja" będzie upamiętniał te niespokojne czasy, ale pewnie będzie też obwieszczał i radosne dla nas chwile - oby jak najczęściej.

Liczymy też, że następne wydarzenia dziejowe będą miały miejsce w scenerii wskazującej na zaangażowanie i obecność gospodarza gminy.

Galeria
-

-
Dzwon "Maryja"
-

-