piątek, 31 lipca 2009

XXVII Sesja Rady Gminy Lipnica Murowana

-
Po nieudanej próbie zwołania sesji Rady Gminy przez Wójta Gminy Lipnica Murowana Tadeusza Klimka na dzień 22 lipca 2009, tym razem zgodnie z kompetencjami, XXVII Sesja zwołana została przez Przewodniczącego Rady - Jana Włodarczyka i odbyła się w dniu 29 lipca 2009 roku.
Pierwszym punktem - po dokonaniu czynności proceduralnych - było w rzeczy samej zebranie wiejskie poświęcone szkodom wyrządzanym w uprawach rolnych przez zwierzynę leśną.
Piszę "zebranie wiejskie", jako że w tej sprawie Rada Gminy ani nie podejmuje i nie podjęła żadnych uchwał, ani nie przeznacza żadnych środków, nie dysponuje też żadnymi środkami prawnymi których mogłaby użyć w tej kwestii. Dlatego też omawianie szkód mogłoby się z powodzeniem odbyć na zebraniach wiejskich, ale zagadnienie zostało wprowadzone do porządku obrad pod nazwą " Informacja w sprawie szkód wyrządzonych przez zwierzynę łowną w uprawach rolnych na terenie naszej Gminy oraz odszkodowań za przedmiotowe szkody."
Mimo dużego zainteresowania sprawą i ożywionej dyskusji na temat szkód w uprawach, mimo obecności przedstawicieli kół łowieckich i rolników, nie została przedstawiona i sformułowana żadna konkretna informacja oraz nie sprecyzowano jednoznacznie stosownych procedur. Strony uczestniczące w dyskusji pozostały przy swoim, a Wójt który wprowadził punkt pod obrady, nie przedstawił swojego stanowiska względem przepisów prawa, a zauważyć należy iż na sesji nie był obecny - mimo wcześniejszych ustaleń - radca prawny.
Koniec końców, informacją można by nazwać stanowisko łowczych z kół łowieckich operujących na terenie gminy, a Rada Gminy mając na ten dzień spory pakiet projektów uchwał, właściwie traciła czas na przysłuchiwanie się tym "informacjom".

W kolejnym punkcie - Interpelacje i wnioski radnych, radni z Rajbrotu zaprezentowali zdjęcia mostu na drodze powiatowej w kierunku Lipnicy. Dobrze widoczna dziura w drewnianej nawierzchni dobitnie obrazowała stan mostu.
Radny Radzięta zgłosił wniosek o przeznaczenie z budżetu gminy kwoty 20.000 zł na remont mostu w Rajbrocie.
Radny Polinierski wniósł o podanie kwot jakie gmina otrzymuje z tytułu dzierżawy budynków gminnych i wydatków na te budynki.

Po złożeniu przez Wójta informacji o jego działalności między sesjami, przyszedł czas na przyjęcie uchwał.

Postanowiono przedłużyć dzierżawy działek dotychczasowym dzierżawcom, z wyłączeniem dzialki obok WDL w Lipnicy Górnej, co do której wpłynął już przed poprzednią sesją o dzierżawę.
Działka dotychczas dzierżawiona za symboliczną kwotę mogłaby przynieść gminie wielokrotnie większy zysk, jednak kontrowersje co do rozpatrzenia wniosku spowodowały przesunięcie rozpoznania zgłoszenia oferenta na czas późniejszy.
Przyjęto także uchwałę w sprawie nieodpłatnego nabycia gruntów do gminnego zasobu nieruchomości. Są to grunty drogowe na Działach Południowych.
Na następną sesję przesunięto projekt uchwały dotyczącej wyrażenia zgody na nieodpłatne nabycie przez Gminę Lipnica Murowana do gminnego zasobu nieruchomości drogi w Lipnicy Górnej.
Straż Pożarna w Rajbrocie uchwałą Rady Gminy otrzymała 10.000 zł dotacji na zakup nowej motopompy. Za przyjęcie tej uchwały i otrzymane środki, podziękował sołtys Rajbrotu.
Kolejna przyjęta uchwała dotyczyła zapisów ujętych w Planie Zagospodarowania Przestrzennego, gdzie zaprojektowano obwodnicę Lipnicy, która w projekcie uchwały została nazwana "drogą alternatywną". Obwodnica ta będąca w ramach drogi wojewódzkiej byłaby finansowana z środków wojewódzkich, a projekt koncepcyjny byłby także finansowany z wspomnianych środków.
Uchylono także uchwałę z 23 maja 2009 wedle której miał zostać zaciągnięty kredyt na termomodernizację budynków.
Jednogłośnie przyjęto uchwałę w sprawie zaciągnięcia kredytu długoterminowego na pokrycie deficytu budżetowego w 2009 roku.
W związku z remontem mostu na drodze powiatowej - most obok dawnego "Kółka Rolniczego" większy się koszt dowozu dzieci do szkoły. W tym zakresie przyjęto uchwałę o zmianie w budżecie.
Uchwalono także kolejny zmiany w budżecie co do dochodów, wydatków i deficytu.
Żeby relacja nie była beznamiętna, mamy kolejną "informację".
Była nią informacja w sprawie wniosku pod nazwą „Rewaloryzacja zabytkowego układu przestrzennego centrum Lipnicy Murowanej".
Jak już zapewne zainteresowani wiedzą, dofinansowanie wspomnianego projektu sromotnie przepadło. Mimo lansowanego przez Wójta porozumienia "grubej kreski" mającego na celu odcięcie się od konfliktu Rada-Wójt, ten ostatni postanowił wykazać iż dofinansowanie przepadło przez konflikt w lipnickim samorządzie. Otóż skoro Wójt nie respektuje porozumień "pokonfliktowych", pozwolę sobie zauważyć iż w kwietniu zostały przekazane ostatnie dokumenty w sprawie tegoż projektu i w tymże miesiącu było wiadome że nasz wniosek nie został zakwalifikowany do realizacji z powodu braków formalnych. Mimo iż sprawa była dla osób poinformowanych znana już w kwietniu, na początku maja w trakcie mediacji pomiędzy wójtem a ugrupowaniami w radzie, podnoszono kwestię iż brak porozumienia spowoduje iż środki w wysokości ok. 1,7 mln zł nam przepadną. Taka presja skłoniła strony konfliktu do zawarcia porozumienia, które już wtedy dla ratowania wspomnianej kwoty nie miało uzasadnienia!
Był to klasyczny bluff (blef) dla ratowania stanowiska osoby która uzurpowała sobie stanowisko komisarza, po bolesnym uświadomieniu iż komisarzem nie zostanie. Kto czytał uważnie jedną z podówczas propagandowych gazet, ten spod pióra "jedynie słusznej" dziennikarki mógł niemal nabrać pewności kto owym komisarzem zostanie.
Projekt przepadł gdyż jego autor nie dostarczył wymaganych dokumentów, ale że radni w czasie poróżnienia byli odcięci od kuluarowych informacji, to i dali się złapać na lep lansowany przez strony najbardziej niezainteresowane katastrofą w przypadku wprowadzenia komisarza innego niż przewidywany!
Zresztą gdyby zatroskanie o los projektu było autentyczne, to dwukrotne próby opozycji nie zostałyby oprotestowane i niemal spenalizowane zagrożeniami prokuratorskimi...!
Tak więc na sesji wobec zaprezentowanej przez radnych świadomości na temat chronologii wydarzeń, nie usłyszeliśmy tym razem riposty Wójta. Wspomniał tylko o zastosowaniu się do porozumienia i poszanowaniu "grubej kreski", którego sam nie dochował wprowadzając omawiany punkt i próbując przenieść odpowiedzialność na radnych.
Kolejną informacją przedstawioną przez Wójta była sprawa budowy przedszkola, ale że jest to sprawa przyszłościowa, będziemy monitorować postępy a nie epatować się obietnicami.
Była jeszcze informacja w sprawie pisma Wojewody, jednak nie zostało ono w całości upublicznione, a jedynie odczytanie w części, tak więc nie czuję się w obowiązku komentowania czegoś, czego nie moglem poznać.

Po wolnych wnioskach w których rozgorzała dyskusja z elementami monologu w sprawie drogi do kilku gospodarstw w Lipnicy Górnej, gdzie status drogi prywatnej nie został do końca rozwiązany po deklaracji przekazania drogi gminie, o godzinie 14.17, XXVII Sesja Rady Gminy Lipnica Murowana została zakończona.
-

-

czwartek, 30 lipca 2009

Kto pierwszy o sesji...?

-
Szanowni czytelnicy!
Zapewne czekacie na moją relacje z XXVII sesji Rady Gminy Lipnica Murowana.
Na sesji byłem, notatki poczyniłem, jednakże pewne pozalipnickie sprawy odciągnęły mnie od relacjonowania wspomnianych obrad.
Relacja będzie, ale do tego czasu - zapewne z małą nutką ironii - odsyłam Was pod poniższy link, skoro jego treść jest tak obiecująca, zapewne znajdziecie wypełnienie obietnicy.
Jeżeli nie, to zapis z linku przeczytajcie jeszcze raz i zastanówcie się nad jego prawdziwością.
No chyba że są to tylko "obiecanki-cacanki..."
http://www.lipnicamurowana.pl/wiadomosc363.htm
-

piątek, 24 lipca 2009

Pojechaliśmy do św. Szymona, czyli pielgrzymka do Krakowa

-
Gorąco, a nawet upalnie. Ale to nic, bo jedziemy do św. Szymona.
Chociaż zaraz... Lipniczanie muszą gdzieś jechać żeby odwiedzić św. Szymona?
Śladów naszego świętego w Lipnicy jest wiele, ale jego grób jest w Krakowie.
W kaplicy mu poświęconej u O.O. Bernardynów na Stradomiu, tuż pod Wawelem, mieści się sarkofag z doczesnymi szczątkami Szymona z Lipnicy.
Każdego roku po odpuście św. Szymona który przypada 18 lipca, grupa lipnickich pątników pielgrzymuje do grobu swojego wielkiego rodaka by złożyć mu cześć, przekazać prośby i podziękować za wstawiennictwo.
Także i tego roku, w poniedziałek 20 lipca udaliśmy się do O.O. Bernardynów, w sile 2 autokarów i kilkunastu samochodów z Lipnicy i z Krakowa. W uroczystej mszy św. zgodnie z wieloletnią tradycją, wziął udział zastęp strażaków z Lipnicy Murowanej i liczne grono księży, w tym także księży rodaków, oraz lipniccy parafianie i lipniczanie zamieszkali w Krakowie.
Ucałowawszy relikwie Świetego, po mszy zostaliśmy podjęci poczęstunkiem w sali św. Szymona przez gościnnych braci zakonnych, za co składamy im serdeczne podziękowania.
Fenomen św. Szymona z Lipnicy nie gaśnie mimo iż od jego śmierci minęło ponad 500 lat. Może właśnie dlatego dwa lata temu został wyniesiony na ołtarze świata jako święty kościoła katolickiego, kanonizowany 3 czerwca 2007 przez Papieża Benedykta XVI. Także i wtedy na placu św. Piotra byli lipniczanie. Razem ze swoim - od tego dnia - świętym Szymonem.
-

-

środa, 22 lipca 2009

Czy Spot jest nadal Hot ?

-
Bardzo często bywam na lipnickim rynku. Od 15 marca 2008 roku mogę na tymże rynku surfować po sieci. Ale tylko teoretycznie.
Jaka zatem była zapowiedź?
Pozwolę sobie zacytować archiwalną wiadomość z oficjalnej strony Urzędu Gminy:

"Hotspot w Gminie Lipnica Murowana

Od dzisiaj Gmina Lipnica Murowana jako pierwsza na terenie powiatu bocheńskiego posiada darmowy radiowy dostęp do Internetu.

Mieszkańcy i turyści odwiedzający miasto mają możliwość skorzystania z darmowego, radiowego dostępu do Internetu Hotspot.

Zasięg działania sieci jest ograniczony do lipnickiego rynku i jest dostępny w dwóch kanałach: Hotspot-UG1 i Hotspot-UG2.

Dzięki temu projektowi Gmina Lipnica Murowana stanie się bardziej atrakcyjna turystycznie – wystarczy usiąść z laptopem na ławeczce, włączyć kartę bezprzewodową i surfować. Uważam, iż będzie to duże ułatwienie dla pielgrzymów i turystów a przede wszystkim dziennikarzy, którzy będą uczestniczyć w uroczystościach Jubileuszowego 50 –tego Konkursu Lipnickich Palm – mówi Wójt Gminy Tadeusz Klimek."

http://www.lipnicamurowana.pl/wiadomosc357.htm

Od dłuższego czasu powyższy tekst jest mocno nieaktualny. O ile jeszcze w ubiegłym roku punkt dostępowy jakoś działał, to już od początku roku 2009 właściwie nie można na rynku skorzystać z darmowego internetu.
Gmina chyba jednak z tego powodu nie "stanie się bardziej atrakcyjna turystycznie".
A właśnie w okresie wakacji obserwujemy wzmożony ruch turystyczny, ludzie widzą oznakowania informujące o działającym HotSpocie, tyle tylko że nie mogą z niego skorzystać.
Także gminne forum swego czasu huczało na ten temat, od stycznia HotSpot zamilkł i taki stan rzeczy trwa do dnia dzisiejszego.
Już kilka razy sprawdzałem dostępność internetu na lipnickim rynku, także i dzisiaj liczyłem że może wreszcie "wystarczy usiąść z laptopem na ławeczce, włączyć kartę bezprzewodową i surfować."
Nic z tych rzeczy.
Na rynku stoi autokar, turyści wędrują po Lipnicy, szyldy radośnie informują, anteny dumnie sterczą na urzędzie, a przy wyszukiwaniu dostępnych połączeń siedząc na ławce pod punktem aptecznym - ani widu identyfikatorów UG1 czy UG2.
Dlaczego się tak dzieje? Łatwiej to będzie zrozumieć wczytując się w kolejny cytat sprzed roku z portalu mojabochnia.pl
Hotspot działa też w Lipnicy Murowanej, urządzenie zakupił tamtejszy urząd gminy. Bezprzewodowy internet jest też dostępny w czytelni bocheńskiej biblioteki. Aby skorzystać z bezpłatnego internetu w którymś z wymienionych miejsc, wystarczy podczas logowania wpisać swój nr pesel. Koszt zakupu urządzeń wnosi ok. 47 tys. zł. Po półrocznym okresie pilotażowym, hotspoty zostaną przekazane gminom do bezpłatnego użytkowania.

http://www.mojabochnia.pl/?p=323
Czyli podsycanie kaganka internetowej oświaty przeszło ze Starostwa Powiatowego na gminę.
A gmina oczywiście początkowo otrąbiła sukces, wywiesiła informacje i ...zapomniała o sprawie!
A gdy na czerwcowej Sesji Rady Gminy zapytałem informatyka z urzędu kiedy HotSpot zacznie znów działać, usłyszałem że "może jutro".
Na stronie gminy napis HOTSPOT wita nas dumnie.
Zatem czekamy czy "jutro" nastąpi...
-

-
To taki przerywnik pomiędzy wydarzeniami kościelnymi, w kolejce relacja z pielgrzymki do grobu św. Szymona u O.O. Bernardynów w Krakowie.
-

wtorek, 21 lipca 2009

XX Przegląd Piosenki Pielgrzymkowej

-
Już po raz dwudziesty odbył się w Lipnicy Murowanej Przegląd Piosenki Pielgrzymkowej.
W niedzielne popołudnie 19 lipca, osiem zespołów i jedna solistka rywalizowali o statuetkę św. Szymona ufundowaną przez Parafię, wsparcia finansowego udzielił Gminny Dom Kultury w Lipnicy Murowanej fundując nagrody pieniężne.
Trzyosobowe jury w składzie P. Aniela Gromala, P. Stanisław Kałamajka i P. Kamil Grabarz miało trudny orzech do zgryzienia. Poziom muzyczny i wokalny był wysoki, choć nie dało się uniknąć tych samych pieśni aranżowanych przez kolejnych wykonawców.
Jako że pogoda dopisała, przed ołtarzem-estradą zgromadziła się dość liczna grupa widzów, wytrwale wyczekująca do werdyktu.
Ramy piosenki pielgrzymkowej są określone możliwościami technicznymi w trakcie pielgrzymowania. Z tych też względów jury zaznaczyło, iż w przyszłości klasyfikowane będą jedynie aranżacje na instrumentach akustycznych "bez napędu", czyli nie zasilanych elektrycznie. Jest to o tyle zrozumiałe, że gdy pątnicy zatrzymują się obok przydrożnej kapliczki na odpoczynek, instrumenty elektryczne i zasilanie stają się problemem. Zapowiedziano dopuszczenie jednej aranżacji w technice dowolnej, ale waga oceny będzie przesunięta właśnie na wykonanie "unplugged" - bez zasilania.
Zaznaczam iż te zastrzeżenia na przyszłość są jedynie propozycją i należy za rok, nieco wcześniej zapoznać się z regulaminem.

Jednak w tym roku kryteria oceny były szerokie. Jury obradowało dosyć długo, a w tym czasie tryumfy święcił hit sezonu - taniec belgijski.
Na placu przed kościołem parafialnym, kilkadziesiąt młodych ludzi poddawało się rytmom skocznej muzyki. Tańczyli wcześniejsi rywale, ale dla nikogo nie było tu przeciwników czy konkurencji. Była to jedna wielka rodzina i do tego uśmiechnięta. To co wyśpiewali wcześniej - teraz realizowali! Aż miło było popatrzeć.

Wreszcie usłyszeliśmy wyniki.
Pierwsze miejsce zajął zespół "FORTIS" z Gnojnika.
Na drugim miejscu uplasowała się lipnicka grupa "Szymoniunie".
Miejsce trzecie - zespół "Szum" z Połomia Dużego.
Czwarta pozycja to oazowy zespół "Anioły ze Stodoły"

Nagrodami wyróżniono także solistkę Ewę Wiśniowską, najmłodszego solistę ze Starego Wiśnicza oraz skrzypka z zespołu "Anioły ze Stodoły".

Wszystkim wykonawcom należą się duże brawa i gratulacje oraz uznanie za udział w Przeglądzie. Rywalizacja była na wysokim poziomie, tak więc dla zwycięskiego zespołu brawa podwójne i oczekujemy na kolejną ucztę duchową za rok!
Szczęść Boże!
-

-

poniedziałek, 20 lipca 2009

Odpust św. Szymona

-
Zastępy strażackie w gotowości, ministranci w śnieżnobiałych komżach, sztandary w dłoniach, buława tamburmajora w górę... i marsz!
Z kościoła św. Szymona wyłania się szpaler kapłanów. Siostry zakonne z relikwiami sióstr Ledóchowskich, relikwiarz św. Szymona pośrodku.
Przez lipnicki rynek pomiędzy barwnymi straganami a pomnikiem św. Szymona wije się pochód duchownych i wiernych w stronę placu przed kościołem parafialnym. Orkiestra dęta zapewnia akompaniament do pieśni kościelnych. Feretrony (feletrony), dym kadzidła, powiew wiatru, modlitwy i dźwięk kościelnych dzwonków, to nieodłączny obraz uroczystości kościelnych.
Przy ołtarzu księża rodacy, księża z okolicznych parafii, Bernardyni od św. Szymona oraz główny celebrans - o. kustosz Damian Muskus z Kalwarii Zebrzydowskiej.
-
Jednak odpust to nie tylko uroczystości kościelne.
Niektórym kojarzy się on z kolorowymi jarmarkami, straganami pełnymi błyskotek, kiszonymi ogórkami i obowiązkową strzelnicą.
Dzisiaj już trudno dostrzec na straganach dawne przeboje odpustów, ale obok ogórków prosto ze starej drewnianej beczki, udało mi się dostrzec drewnianą pukawkę, odpustowe pierścionki, serca z piernika i klasykę dawnych lat - krochmalowo-bibułkowe różańce.
A na osłodę - wielkie lizaki w kształcie serca z napisem "Kocham Cię".
Dawny czas odpustowy powoli przemija...
-
Już niebawem relacja z Przeglądu Piosenki Pielgrzymkowej.
-

sobota, 18 lipca 2009

Fun Fire na estradzie klubu Metro

-
W piątkowy wieczór na estradzie klubu Metro w Lipnicy Murowanej wystąpił bocheński zespół Fun Fire. Czterech muzyków i dwie wokalistki oraz mnóstwo decybeli, - to sposób na spędzenie wolnego czasu w wakacyjny wieczór.
Dla bywalców Metro to niewątpliwa atrakcja, dla kapeli dodatkowa promocja, a dla wszystkich fun, czyli Fun Fire!
Znane covery w wykonaniu bocheńskiego zespołu mogły się naprawdę podobać. Dopracowany warsztat instrumentalny i swoboda aranżacyjna przy dynamicznym wokalu z nutą aranżacyjnej improwizacji zachwycały widzów, czy może bardziej słuchaczy. Solówki gitarowe, polifonia klawiszowa czy ambitna praca fizyczna - perkusja, to już wyżyny muzyki co prawda jeszcze nie opartej o własne utwory, ale właśnie dzięki interpretacji znanych kawałków możemy potwierdzić klasę wykonawców. Śpiew i wokaliza uzupełnia harmonijne i dynamiczne brzmienia funky-pop-rockowe.
Wieczorne kameralne koncertowanie w Metro zaczyna być coraz ciekawsze, zatem czekamy na kolejną porcję dobrej muzyki, a za tą piątkową dziękujemy!
-

-

środa, 15 lipca 2009

Szlakiem Armii Krajowej

-
Partyzanci nie śpiewali. Raczej nucili. Las, konspiracja, pseudonimy zamiast nazwisk, ziemianka i akcje sabotażowe, dywersyjne bądź inna forma walki z ukrycia, to specjalność Leśnych Ludzi. Ludzi dla których las to znacznie więcej niż tylko drzewa, grzyby czy jagody - jak dzisiaj dla nas. Las dla partyzanta, żołnierza AK to drugi dom, jeśli nie pierwszy. Im właśnie las pachniał ojczyzną i wolnością. Poza lasem była okupacja, - w lesie wolność. Poza lasem nie było wojska, - w lesie silna armia! Okupant rządził w otwartym terenie, - w lesie biło serce Polski. Leśnie drogi i ścieżki nie zdradzały śladów człowieka, ale na rozkaz w imię Rzeczpospolitej, las dudnił krokami żołnierskiego marszu...
Dzisiejszy las wielu z nas zna z daleka, z drogi biegnącej z dala, zza szyby samochodu, z grzybobrania. Nie zdajemy sobie często (albo i wcale) sprawy z tego, że właśnie z tego może lasu nasz ojciec, stryj, wuj, dziadek czy ktokolwiek inny wychodził by spotkać się z wrogiem naszego narodu, by stawić mu czoła, by wrócić Polsce niepodległość...
O czynach tych wiemy coraz mniej. Uczestników wydarzeń sprzed lat już niestety zostało niewielu, ale ci którzy zostali, przekazują nam swe świadectwo, i właśnie dzięki nim możemy się czegoś z naszej wojennej historii więcej dowiedzieć.
Abyśmy mogli trafić do płyty pamięci w lesie Cygierki niedaleko od Krzywych Potoków i dojść dalej do Krzyża Powstańców, środowym porankiem, sześciosobowa ekipa w składzie Stanisław Wieciech, Zbigniew Siudak (https://umwisnicz.home.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1480&Itemid=203), Maria Polek, Krzysztof Bogusz (Dyrektor GDK Lipnica Murowana), Kamil Mucha i ja, udaliśmy się do lipnickich lasów w których mieszkają nieopowiedziane legendy Leśnych Ludzi, by oznakować szlak związany z lokalnymi oddziałami AK, ale także wcześniejszymi akcjami powstańczymi.
Dla tych którzy chcą stąpać po śladach partyzantów, polecam ścieżkę oznakowaną symbolem Polski Walczącej z dodatkowymi literami AK. Od lipnickiego rynku można ruszyć czarnym szlakiem w kierunku Bacówki w Iwkowej i Rajbrotu. Pod domem pana Stachonia na drzewach rozpoczyna się znakowany szlak PW i wiedzie początkowo wraz z czarnym szlakiem, by po ponad kilometrze na zakręcie odbić w lewo w dół. Znaki Polski Walczącej doprowadzą najpierw do potoku (Winiarskiego bądź też Piekarskiego) zaraz przy ujściu Krzywych Potoków, by później pod górę poprowadzić na południową część lasu Cygierki. Po minięciu szczytowej polanki porośniętej podmokłymi trawami, szlak pnie się lekko w górę, by po niedługiej chwili doprowadzić do płyty pamięci. Od płyty jeszcze kilometr do Krzyża Powstańców. Znaki PW uzupełniane są czarnymi strzałkami malowanymi na pniach drzew, można też zobaczyć pozostałości biało-czerwonej taśmy wiązanej wcześniej na tym szlaku na pniach.
Nam trasa tam i z powrotem zajęła aż sześć godzin, ale to z uwagi na żmudną prace znakowania i udrażniania szlaku. Wytrawny turysta spod lasu (od Stachonia) do Płyty dotrze w nieco ponad pół godziny, a po krótkiej refleksji dojdzie do Krzyża w godzinę od wejścia do lasu. Przy Krzyżu biegnie niebieski szlak turystyczny wiodący na wschód przez zbocze Szpilowki do Czchowa, a na zachód przez Piekarską Górę, Potok Piekarski i Dominiczną Górą na Kamienie Brodzińskiego i dalej w stronę Wiśnicza. Przy Piekarskim Potoku szlak krzyżuje się z opuszczonym wcześniej przez nas czarnym szlakiem Lipnica - Iwkowa Bacówka - Rajbrot. Idąc zaś na wschód, można wejść na Szpilowkę (515m) i pół godziny dalej odbić odnogą szlaku do kaplicy św. Urbana.
Należy jednak pamiętać że w lesie jest bardzo dużo innych dróg i łatwo pobłądzić jeśli nie zwraca się bacznej uwagi na znaki. Szczęśliwie las nie jest ogromny i utrzymując kierunek zawsze wyjdziemy gdzieś w Polsce i trafimy na Polaków, więc niebezpieczeństwa jakie czychały niegdyś na partyzantów, nam dzisiaj nie powinny być straszne, lecz nie lekceważmy lasu, tym bardziej że właśnie w nim biło niezłomne serce naszego ruchu oporu.
I na koniec - nieco żartobliwie:
"Nie niszcz lasu, bo może i Ty zostaniesz partyzantem!"

Jacek Piotrowski
-
Przy oglądaniu zdjęć posłuchajmy:
http://bognalewtakb.dt.pl/mp/part/lesie.mp3
-

-

poniedziałek, 13 lipca 2009

Apel na rynku

-
"Święty Szymonie patronie nasz...", modlitwy, rozważania, śpiewy, a na koniec ..belgijski taniec!
Tak wygląda przedodpustowy apel ku czci św. Szymona na lipnickim rynku.
Młodzież i starsi obywatele Lipnicy zbierają się w tygodniu poprzedzającym odpust św. Szymona (18 lipca) na rynku w Lipnicy Murowanej, by o godzinie 21.00 rozpocząć apel pod figurą najstarszego lipnickiego świętego. To swoiste nabożeństwo pod lipnicką lipą ma już wieloletnią tradycję. Tradycję pielęgnowaną i kultywowaną, co widać choćby na poniższych fotografiach.
Zapadający zmrok, zapach lipy i pomnikowego kwiecia w cieple bijącym od granitowej kostki na rynku, tworzą niesamowitą atmosferę. Muzyka, modlitwa i śpiew dopełniają czaru chwili, swoistego modlitewnego transu, zadumy i poczucia lokalnej więzi. Bo my - Lipniczanie i nasz święty Szymon jesteśmy sobie bliscy, mimo że dzieli nas ponad pięćset lat. A może właśnie nie dzieli - a łączy!
-

-

poniedziałek, 6 lipca 2009

Remont w kościele parafialnym cz. 4

-
Coraz lepiej widać postęp prac renowacyjnych w kościele parafialnym p.w. św. Andrzeja. Jednak stan malowideł na ścianach nie jest najlepszy, często trzeba odsłaniać żywy kamień, zagruntować i ponownie zrekonstruować malowidła. Niewielkie szczeliny pod szpachlą pokazują swój prawdziwy rozmiar, są pieczołowicie badane, odsłaniane, czyszczone i uzupełniane spoiną, tak samo jak głucho dźwięczące puste miejsca pod tynkiem, w które wstrzyknięto już dziesiątki litrów spoiny.
Zmywanie nagromadzonych przez lata na ścianach i suficie zanieczyszczeń jest wykonywane przy pomocy rozpuszczalników, a to przy wysokiej temperaturze i braku wystarczającej wentylacji powoduje że praca taka jest co najmniej niekomfortowa.
Witraże lśnią pełnym blaskiem, deski sufitu w niektórych fragmentach prezentują żywe drewno z którego trzeba było usunąć odpadającą farbę. Maryja z cherubinami jaśnieją, czekając na przeschnięcie w podmuchach wentylatora, ozdobne motywy na obwodzie ścian żyją pełnią barw, a na świeżym tynku niższych partii ścian znaczone są już linie według których odtworzone zostanie boniowanie, czyli malowana imitacja bloków kamiennych. Sąsiedni witraż - po lewej stronie ołtarza ma szereg ubytków w glifie - co widać na ostatnim zdjęciu.
Jednak wszystko jest do zrobienia, choć pewnie niejedna niespodzianka pojawi się pod szpachlą.
A tymczasem - jak to w kościele - na klęczkach i w skupieniu, choć tym razem nie z różańcem, a gąbką w dłoni odsłania się dawną świetność malowideł.
Świątynia pięknieje!
-

środa, 1 lipca 2009

XXVI Sesja - cz. 2

-
W dniu 29 czerwca 2009, w Wiejskim Domu Ludowym w Rajbrocie, odbyło się dokończenie przerwanej w dniu 25 czerwca XXVI Sesji Rady Gminy Lipnica Murowana.
Zasadniczym punktem obrad był podział wolnych środków.
Jak się okazało, z puli niemal 800.000 zł do podziału zostało jedynie ok. 100.000. Pozostała suma została już rozparcelowana, a o sposobie podziału środków dowiemy się zapewne z jedynie słusznej strony Urzędu Gminy.

W wolnych wnioskach dowiedzieliśmy że w wakacje prędko się nie zanosi by lampy uliczne świeciły dłużej niż dotychczas.
Padło też pytanie o dalsze losy parkingu przy Gospodzie Pod Kamieniem, jako że jest to plac gminy i miejsce początkowe ścieżki dydaktycznej, ustanowionej tuż przed wybudowaniem gospody w tym miejscu. Pan Wójt stwierdził że ma przygotowane trzy wersje rozwiązania tej kwestii i niebawem sprawa ma się rozstrzygnąć.
Pan Stanisław Paprota poruszył dwie kwestie - szkody w uprawach rolnych i pozyskiwanie środków w ramach Lokalnej Grupy Działania "Na Śliwkowym Szlaku".

Co do szkód rolnych, - mają być zgłaszane do Urzędu Gminy, a na następną sesję mają być zaproszeni przedstawiciele Kół Łowieckich z terenu Gminy. Pan Wójt zobowiązał także sołtysów do zbierania informacji o szkodach.

Co do Stowarzyszenia "Na Śliwkowym Szlaku", to obecny na niedawnym zebraniu tejże Grupy, członek Rady Pan Stanisław Paszkowski, nie potrafił powiedzieć nic na temat środków które będą w dyspozycji Stowarzyszenia.

Dla jasności zamieszczę cytat za oficjalną stroną Stowarzyszenia http://www.nasliwkowymszlaku.pl/news.php?news=5
"25 czerwca 2009 roku Zarząd Województwa Małopolskiego podjął Uchwałę w sprawie wyboru Lokalnych Grup Działania do realizacji Lokalnej Strategii Rozwoju w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Stowarzyszenie „Na Śliwkowym Szlaku” uzyskało 188 punktów i w rankingu lokalnych grup działania znalazło się na trzeciej pozycji."

Dodam tylko, że nasza Gmina jest członkiem tejże Grupy Działania.
Niestety, tak nasi przedstawiciele jak i oficjalna strona Gminy działają dopiero po nagłośnieniu sprawy przez innych, a ich zorientowanie w sprawie można było zauważyć na drugiej części XXVI Sesji...

Na koniec dowiedzieliśmy się od Pana Przewodniczącego Włodarczyka iż otrzymał wiadomość od Radnego Powiatowego - Pana Polka, że Rada Powiatu przyznała środki w kwocie 400.000 zł na remont mostu w Lipnicy Murowanej.

O postępach przy remoncie mostu, będę informował jak tylko ruszy pierwszy etap prac.
-