środa, 15 lipca 2009

Szlakiem Armii Krajowej

-
Partyzanci nie śpiewali. Raczej nucili. Las, konspiracja, pseudonimy zamiast nazwisk, ziemianka i akcje sabotażowe, dywersyjne bądź inna forma walki z ukrycia, to specjalność Leśnych Ludzi. Ludzi dla których las to znacznie więcej niż tylko drzewa, grzyby czy jagody - jak dzisiaj dla nas. Las dla partyzanta, żołnierza AK to drugi dom, jeśli nie pierwszy. Im właśnie las pachniał ojczyzną i wolnością. Poza lasem była okupacja, - w lesie wolność. Poza lasem nie było wojska, - w lesie silna armia! Okupant rządził w otwartym terenie, - w lesie biło serce Polski. Leśnie drogi i ścieżki nie zdradzały śladów człowieka, ale na rozkaz w imię Rzeczpospolitej, las dudnił krokami żołnierskiego marszu...
Dzisiejszy las wielu z nas zna z daleka, z drogi biegnącej z dala, zza szyby samochodu, z grzybobrania. Nie zdajemy sobie często (albo i wcale) sprawy z tego, że właśnie z tego może lasu nasz ojciec, stryj, wuj, dziadek czy ktokolwiek inny wychodził by spotkać się z wrogiem naszego narodu, by stawić mu czoła, by wrócić Polsce niepodległość...
O czynach tych wiemy coraz mniej. Uczestników wydarzeń sprzed lat już niestety zostało niewielu, ale ci którzy zostali, przekazują nam swe świadectwo, i właśnie dzięki nim możemy się czegoś z naszej wojennej historii więcej dowiedzieć.
Abyśmy mogli trafić do płyty pamięci w lesie Cygierki niedaleko od Krzywych Potoków i dojść dalej do Krzyża Powstańców, środowym porankiem, sześciosobowa ekipa w składzie Stanisław Wieciech, Zbigniew Siudak (https://umwisnicz.home.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1480&Itemid=203), Maria Polek, Krzysztof Bogusz (Dyrektor GDK Lipnica Murowana), Kamil Mucha i ja, udaliśmy się do lipnickich lasów w których mieszkają nieopowiedziane legendy Leśnych Ludzi, by oznakować szlak związany z lokalnymi oddziałami AK, ale także wcześniejszymi akcjami powstańczymi.
Dla tych którzy chcą stąpać po śladach partyzantów, polecam ścieżkę oznakowaną symbolem Polski Walczącej z dodatkowymi literami AK. Od lipnickiego rynku można ruszyć czarnym szlakiem w kierunku Bacówki w Iwkowej i Rajbrotu. Pod domem pana Stachonia na drzewach rozpoczyna się znakowany szlak PW i wiedzie początkowo wraz z czarnym szlakiem, by po ponad kilometrze na zakręcie odbić w lewo w dół. Znaki Polski Walczącej doprowadzą najpierw do potoku (Winiarskiego bądź też Piekarskiego) zaraz przy ujściu Krzywych Potoków, by później pod górę poprowadzić na południową część lasu Cygierki. Po minięciu szczytowej polanki porośniętej podmokłymi trawami, szlak pnie się lekko w górę, by po niedługiej chwili doprowadzić do płyty pamięci. Od płyty jeszcze kilometr do Krzyża Powstańców. Znaki PW uzupełniane są czarnymi strzałkami malowanymi na pniach drzew, można też zobaczyć pozostałości biało-czerwonej taśmy wiązanej wcześniej na tym szlaku na pniach.
Nam trasa tam i z powrotem zajęła aż sześć godzin, ale to z uwagi na żmudną prace znakowania i udrażniania szlaku. Wytrawny turysta spod lasu (od Stachonia) do Płyty dotrze w nieco ponad pół godziny, a po krótkiej refleksji dojdzie do Krzyża w godzinę od wejścia do lasu. Przy Krzyżu biegnie niebieski szlak turystyczny wiodący na wschód przez zbocze Szpilowki do Czchowa, a na zachód przez Piekarską Górę, Potok Piekarski i Dominiczną Górą na Kamienie Brodzińskiego i dalej w stronę Wiśnicza. Przy Piekarskim Potoku szlak krzyżuje się z opuszczonym wcześniej przez nas czarnym szlakiem Lipnica - Iwkowa Bacówka - Rajbrot. Idąc zaś na wschód, można wejść na Szpilowkę (515m) i pół godziny dalej odbić odnogą szlaku do kaplicy św. Urbana.
Należy jednak pamiętać że w lesie jest bardzo dużo innych dróg i łatwo pobłądzić jeśli nie zwraca się bacznej uwagi na znaki. Szczęśliwie las nie jest ogromny i utrzymując kierunek zawsze wyjdziemy gdzieś w Polsce i trafimy na Polaków, więc niebezpieczeństwa jakie czychały niegdyś na partyzantów, nam dzisiaj nie powinny być straszne, lecz nie lekceważmy lasu, tym bardziej że właśnie w nim biło niezłomne serce naszego ruchu oporu.
I na koniec - nieco żartobliwie:
"Nie niszcz lasu, bo może i Ty zostaniesz partyzantem!"

Jacek Piotrowski
-
Przy oglądaniu zdjęć posłuchajmy:
http://bognalewtakb.dt.pl/mp/part/lesie.mp3
-

-