piątek, 24 lipca 2009

Pojechaliśmy do św. Szymona, czyli pielgrzymka do Krakowa

-
Gorąco, a nawet upalnie. Ale to nic, bo jedziemy do św. Szymona.
Chociaż zaraz... Lipniczanie muszą gdzieś jechać żeby odwiedzić św. Szymona?
Śladów naszego świętego w Lipnicy jest wiele, ale jego grób jest w Krakowie.
W kaplicy mu poświęconej u O.O. Bernardynów na Stradomiu, tuż pod Wawelem, mieści się sarkofag z doczesnymi szczątkami Szymona z Lipnicy.
Każdego roku po odpuście św. Szymona który przypada 18 lipca, grupa lipnickich pątników pielgrzymuje do grobu swojego wielkiego rodaka by złożyć mu cześć, przekazać prośby i podziękować za wstawiennictwo.
Także i tego roku, w poniedziałek 20 lipca udaliśmy się do O.O. Bernardynów, w sile 2 autokarów i kilkunastu samochodów z Lipnicy i z Krakowa. W uroczystej mszy św. zgodnie z wieloletnią tradycją, wziął udział zastęp strażaków z Lipnicy Murowanej i liczne grono księży, w tym także księży rodaków, oraz lipniccy parafianie i lipniczanie zamieszkali w Krakowie.
Ucałowawszy relikwie Świetego, po mszy zostaliśmy podjęci poczęstunkiem w sali św. Szymona przez gościnnych braci zakonnych, za co składamy im serdeczne podziękowania.
Fenomen św. Szymona z Lipnicy nie gaśnie mimo iż od jego śmierci minęło ponad 500 lat. Może właśnie dlatego dwa lata temu został wyniesiony na ołtarze świata jako święty kościoła katolickiego, kanonizowany 3 czerwca 2007 przez Papieża Benedykta XVI. Także i wtedy na placu św. Piotra byli lipniczanie. Razem ze swoim - od tego dnia - świętym Szymonem.
-

-