piątek, 12 lutego 2010

Zimowa wędrówka

-
Zima nie odpuszcza. Zresztą w lutym zima ma racje bytu i według mnie to jej jedyna racja ;-).
Kiedy tylko mam trochę wolnego czasu i pogoda zbytnio nie przeszkadza, szykuję buty - jak nakazuje luty i z aparatem - w teren.
Tym razem przeszedłem przez Działy w stronę Kamieni Brodzińskiego.
Po drodze odwiedziłem ambonę myśliwską z której chcę kiedyś zapolować na sarny.
Spokojnie... Mam na myśli bezkrwawe łowy - z aparatem, ale na razie brak funduszy na długi obiektyw, a ponadto na takie łowy trzeba wstać jeszcze w nocy, a tak silnej woli też u mnie ilość deficytowa.
A saren w okolicy na szczęście jest sporo, jeszcze nie wszystkie zjedzone. W lasach co rusz napotykałem ich żerowiska i sypialnie. Same sarny też były, ale w gęstym i zaśnieżonym lesie nie udało mi się uzyskać dobrych warunków do zdjęcia.
Tropy zwierzyny widać też blisko dróg i domów, zatem jadąc samochodem w pobliżu lasów trzeba uważać. W lesie zderzenie z kozłem nam nie grozi, zające też człowieka nie atakują, wilków ani niedźwiedzi u nas nie ma, zatem można śmiało korzystać z pogody i ruszać do lasu.

Zdjęcia dzisiaj będą czarno-białe. W ośnieżonej przyrodzie kolorów znacznie mniej, więc zredukowałem je do tonacji szarości. Nie jest to jedynie szarość, kontrasty pokażą okolice w nieco bardziej zaznaczonych kształtach.
Do wiosny jeszcze trochę czasu, ale kolory z pewnością wraz z nią powrócą.

Zapraszam do galerii.
-

-