poniedziałek, 22 lutego 2010

Zebranie wiejskie w Lipnicy Murowanej

-
W dniu 21 lutego 2010 o godz 10.30 w sali GDK w Lipnicy Murowanej, odbyło się Zebranie Wiejskie.
Zwołane zostało na wniosek Wójta, a dotyczyło dwóch spraw - zaopatrzenia gminy w wodę i odprowadzenia ścieków.
Jak dobrze pamiętamy, poprzednie ekipy rządzące doprowadziły do pokrycia siecią wodociągową i kanalizacyjną znacznego obszaru Lipnicy Murowanej. Oczyszczalnia pod młynem działa już długo, ale to co mamy w Murowanej, nie pokrywa się ze stanem faktycznym w pozostałych miejscowościach gminy.

Przed zbliżającymi się wyborami, gospodarz gminy stara się pokryć trzyletni zastój w omawianych kwestiach kolejnymi obietnicami i tworzeniem kolejnych "koncepcji".
Na wspomnianym zebraniu miały miejsce dwie prelekcje. Pierwsza dotyczyła budowania przydomowych oczyszczalni ścieków, druga budowy strukturalnej sieci wodociągowej.

Pan Tomasz Warężak z Instytutu Ekologii Stosowanej bardzo rzeczowo i obrazowo przedstawił zalety ekologicznych przydomowych oczyszczalni ścieków. Sporym atutem takiej instalacji jest niska cena materiałów 1500 - 3000 zł, z uwzględnieniem wykonawstwa we własnym zakresie.
Pan Tomasz odniósł taką inwestycję do możliwości uzyskiwania środków przez gminę z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, tyle że u nas Program ten dotychczas nie był w obszarze zainteresowania przy pozyskiwaniu wsparcia finansowego...
Nie wdając się w szczegóły, zainteresowanych odsyłam na stronę Instytutu - http://www.ies.zgora.pl

W świetle tej propozycji nasuwa się kilka kwestii.
Czy w gminie istnieje spójny plan kanalizacji i czy i jak będzie realizowany, czy może chwytamy się rozwiązań pośrednich z braku konkretnego planu.
Czy może proponowanie sposobów alternatywnych przesuwających wykonawstwo na mieszkańców jest próbą wybrnięcia choć częściowo z problemu.
Czy zajęcie się tematem w roku wyborczym ma na celu zrobienia czegokolwiek w ramach kanalizacji w okresie czteroletniej kadencji...
Te wątpliwości na zebraniu nie zostały rozwiane.
Pan Wójt nie przedstawił planu kanalizacji, którego częścią mógłby być projekt zaprezentowany przez przedstawiciela IES na zebraniu.

W równie niejasnych barwach przedstawia się wizja zaopatrzenia gminy w wodę.
Tu kuriozalną była sprawa ankiety, w której nie przedstawiono mieszkańcom prawdziwych kosztów inwestycji, przez co większość wyraziła akces przystąpienia do projektu nowego wodociągu. Jak kosztowne to przedsięwzięcie byłoby dla gminy i w konsekwencji dla mieszkańców, mieliśmy się okazje przekonać za sprawą pana Marka Matyjewicza, który w opracowanej kosztem ok. 23.000 (dwadzieścia trzy tysiące) zł koncepcji, określił koszt całej inwestycji na kwotę około 23.000.000 (dwudziestu trzech milionów) złotych.
Aby taka inwestycja miała rację bytu, musiałoby do sieci wodociągowej przyłączyć się minimum 80% gospodarstw w gminie. Przy takim poborze wody, koszt jednego kubika (metra sześciennego) zawierałby się w kwocie 6-8 zł. Do tego należałoby doliczyć koszt odprowadzenia ścieków w ilości równej do pobranej wody.
Po raz kolejny nie będę wdawał się w meandry techniczne budowania nowego wodociągu.
Zastanówmy się raczej nad źródłem finansowania takiego czy podobnie skonstruowanego przedsięwzięcia. Ile środków udało się panu Wójtowi na ten cel pozyskać przez trzy lata kadencji, wiedząc że jest to dla gminy zadanie równie priorytetowe jak wspomniana kanalizacja.
Próżno by było nadstawiać ucha na takie informacje, a raczej próżno oczekiwać budującej odpowiedzi.
Za to ciężar zafrasowania i współdzielenia decyzji przenosi się na innych, jednocześnie obarczając zaszłościami poprzednie władze.
Tu jednak tak poprzedni Wójt jak i poprzedni Przewodniczący Rady Gminy przedstawili swoje istotne dokonania i pozostawione zadania. A przypomnę tylko że działania te w Lipnicy Murowanej przebiegały w czasach gdzie dostępność środków wspierających z zewnątrz była niewspółmierna do rzeki dotacji dostępnych dzisiaj ze strony Unii i administracji oraz instytucji krajowych.

Istnieje Wieloletni Plan Inwestycyjny, mamy Strategię Rozwoju Gminy.
Brak nam tylko stratega...
...ale czy każdy to dostrzega...?
-

-