czwartek, 28 października 2010

XLVI (46) Sesja Rady Gminy Lipnica Murowana

-
Mój blog miał być i jest blogiem komplementarnym.
Komplementarnym, czyli uzupełniającym.
Po raz kolejny, na oficjalnej stronie gminy, nie doczekaliśmy się relacji z Sesji Rady Gminy.
Odczekałem trzy dni, w czwartym piszę sam...

W dniu 25.10.2010 roku, kilka minut po dziewiątej, rozpoczęła się 46 Sesja Rady Gminy Lipnica Murowana.
Już na wstępie kontrowersje wzbudziły nowe punkty wprowadzone do porządku obrad przez Wójta.
Chodziło o wprowadzenie punktu, który nie był przedstawiony na wcześniejszej Komisji Finansów i nie posiadał przez to stosownej opinii. Po wielu zdaniach "za" i "przeciw", postanowiono ten punkt przedstawić Komisji i przesunąć na kolejne obrady.
To już nie pierwszy raz, kiedy można odnieść wrażenie, że Wójt coś komuś obiecał, chyłkiem wprowadził - a raczej usiłował wprowadzić do porządku obrad, ale i tym razem nawet przewodniczący Komisji Finansów nie poparł takiego trybu działania.

Kolejne punkty programu przechodziły spokojnie.
Przy podejmowaniu uchwał, znakomita większość propozycji stanowienia lokalnego prawa, przechodziła jednogłośnie.
Kontrowersyjną okazał się projekt uchwały zmieniającej kształt naszego budżetu, przyjęty ostatecznie przewagą głosów opozycji.
Także niejednogłośnie przyjmowano dwie skargi na Wójta.
Komisja Rewizyjna dobitnie wykazała, iż działania Wójta doprowadziły do zaniechania wykonania prac przez drogowców w przysiółku Granice w Lipnicy Górnej.
Skargę wniesioną przez pana Grzesika, Rada uznała za zasadną.
Także skarga na nadużycie kompetencji przez Wójta wobec jednej z nauczycielek lipnickiej oświaty, została na podstawie zebranych dokumentów uznana za zasadną.
Wobec wątpliwości Wójta, odczytano jeden z protokołów, do którego inna nauczycielka była przesłuchiwana przez Wójta. Treść tego dokumentu wywołała szmer niedowierzania na sali, niestety, nie udało mi się tego dokumentu pozyskać do przekazania go moim czytelnikom.

Wolne wnioski przyniosły informację o rozczarowaniu jednego z mieszkańców Rajbrotu na opieszałość w wykonaniu drogi dojazdowej do kilku gospodarstw.
Także sposób wykonania drogi asfaltowej w kierunku Grabia był przedmiotem wystąpienia pani Sołtys z Lipnicy Dolnej.
Rozterki radnych, mieszkańców i sołtysów trwały jeszcze chwilę.
Tu trzeba zrobić drogę, tam zająć się mostem. Tu posprzątać, a gdzie indziej przygotować spotkania przedwyborcze.

Pracy w naszej gminie nie brakuje. Zapału jej obywateli także.
Może gdyby atmosfera była tylko trochę zdrowsza, - ta atmosfera która sprawia że mieszka się, krząta i pracuje spokojnie i z radością, gdyby zamiast przesłuchań był uśmiech człowieka, bylibyśmy tak po prostu szczęśliwi... Czasem nawet z dziurawą drogą...
-
No i jeszcze fotki - zapraszam.
-

-