czwartek, 25 marca 2010

XXXVII Sesja Rady Gminy Lipnica Murowana

-
Oj, działo się, działo...
W środę 24 marca 2009 roku, o godzinie 9-tej, na XXXVII Sesji spotkali się radni gminy Lipnica Murowana.
Spotkało się 13 radnych, ale na sesji nie było Wójta.
Jak poinformowała pani Sekretarz, Wójt w pilnej sprawie wyjechał do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Nie było na sesji także pani radczyni, bowiem i ona brała udział w jakiejś ważnej sprawie.

Gdy już oswoiliśmy się z faktem nieobecności Wójta, przyszedł czas na ustalenie porządku obrad, jako że pojawiły się modyfikacje w odniesieniu do pierwotnego planu.
Doszły punkty dotyczące remontu dróg, a także odebrania Wójtowi niektórych upoważnień.
Ponadto z uwagi na nieobecność Wójta na sesji, sprawę wyłączonego z użytkowania Gimnazjum przeniesiono na następną sesję.

W interpelacjach obok kilku pomniejszych spraw, znalazło się także zażalenie na Sołtysa Lipnicy Murowanej w związku z prowadzeniem przez niego zebrania wiejskiego, w trakcie którego nie uwzględnił wniosku formalnego z sali w dniu 14 marca b.r.
Zażalenie to zostanie przeanalizowane przez radcę prawnego, a o wynikach zapewne dowiemy się z oficjalnej strony Urzędu bądź też i z mojego blogu.

Po odczytaniu przez panią Sekretarz kalendarium Wójta z okresu międzysesyjnego, przyszła pora na uporanie się z pakietem uchwał.

Dwie skargi na Wójta pochodzące od pana Więcława i pani Gryz oddalono jednogłośnie.
Także wszystkimi głosami "za" przyjęto uchwaly w sprawie:
- zasad przyznawania środków na doskonalenie zawodowe nauczycieli,
- przekazanie kwoty 5.250 zł na instalację alarmową dla Komisariatu Policji w Nowym Wiśniczu,
- dofinansowania powiatu na terapię zajęciową dla osób niepełnosprawnych,
- współfinansowania budowy chodnika przy drodze powiatowej w Rajbrocie,
- dofinansowania profilaktyki pneumo- i meningokokowej,
- współfinansowania budowy chodnika z kanalizacją przy drodze powiatowej w Lipnicy Gornej,
- niewyodrębniania w budżecie Funduszu Sołeckiego.

I tu już koniec jednomyślności.
Przy wprowadzeniu zmian do uchwały budżetowej, burzliwa dyskusja rozgorzała przy temacie wprowadzania programu zorientowanego na zwalczanie przemocy w rodzinie. Jak relacjonowała kierownik GOPS - pani Kurek, przemoc w rodzinie w naszej społeczności występuje coraz częściej, choć jest to problem niejako ukryty, ale nie możemy go tym samym pomijać.
Województwo w połowie dofinansuje taki program, jeśli gmina wysupła drugą połowe środków.
W głosowaniu koalicja odcięła się od tego programu, skutkiem czego został przyjęty ośmioma głosami "za" przy czterech glosach "przeciw" i jednym wstrzymującym.

Równie kontrowersyjne było przyznanie dofinansowania na organizację niedzieli palmowej w Rajbrocie.
Ostatecznie dziewięciu radnych zdecydowało by przyznać na to zadanie kwotę około 3.000 zł, czemu sprzeciwiło się ponownie czterech radnych.

Jak można się było spodziewać, spore kontrowersje wzbudziła propozycja odebrania Wójtowi niektórych upoważnień do dysponowania gminnym budżetem. Pani Sekretarz przedstawiła utrudnienia z tego wynikające, a pan Goryl ubolewał iż ucierpią na tym także inwestycje.
Jednak pan Gromala dobitnie argumentował konieczność decydowania o poczynaniach, które przy posiadaniu przez Wójta upoważnień, zaczęły wymykać się spod kontroli, zaskakując radnych decyzjami podejmowanymi jednoosobowo. Okazało się bowiem iż upoważnienia które Wójt posiada, są przez niego wykorzystywane w sposób autorytatywny i nie zawsze zgodny z postanowieniami Rady Gminy.
Także i inni radni opozycyjni nie omieszkali wyrazić swojego poparcia dla projektu odebrania Wójtowi rzeczonych upoważnień, co zresztą miało przełożenie w późniejszym glosowaniu.
Po uchwaleniu budżetu na 2009 rok przez Regionalną Izbę Obrachunkową, Wójt został pozbawiony takich upoważnień, a decydowanie o gospodarowaniu gminną kasą przez Radę było tak korzystne dla naszego samorządu, że w obliczu sporego deficytu wynikającego z znaczącego zadłużenia przedstawionego w stworzonej przez Wójta propozycji budżetu, musi być monitorowane i korygowane przez Radę.
Skoro bowiem Rada przyjęła budżet Wójta, stała się tym samym współodpowiedzialna za jego wykonanie.
Radny Radzięta zauważył też, iż przez krótki okres posiadania przez Wójta upoważnień, pewne działania i idące za nimi wydatki były utwierdzeniem podjęcia takiej restrykcji.
W głosowaniu, mimo czterech głosów sprzeciwu, Rada zadecydowała o odebraniu Wójtowi niektórych upoważnień.
Jako że blok zmian budżetowych obejmował nie tylko krytykowany przez koalicję projekt odebrania Wójtowi upoważnień, ale i wszystkie zmiany proponowane przez panią Skarbnik, udało się i te zmiany glosami opozycji przyjąć, gdyż koalicja gotowa była odrzucić cały zestaw poprawek w obronie wójtowych umocowań do dysponowania finansami. Dzięki temu wcześniej przyjęte jednomyślnie uchwały, zostały zabezpieczone finansowo.

Wolne wnioski także obfitowały w emocje.
Mieszkaniec Rajbrotu - pan Bukowiec, domagał się naprawienia drogi dojazdowej do swojej posesji. Jak sam zauważył, istnieją dwie drogi dojazdu do niego, przy czym jedna biegnie obok sąsiada, z którym jest skłócony. Z tego też powodu chciałby mieć dojazd niezależny, lecz jak się jeszcze tego samego dnia okazało na miejscu, dojazd niezależny jest mocno zniszczony i prowadzi drogą okrężną, a naprawienie nawierzchni na wspólnej drodze byłoby z pożytkiem dla wszystkich sąsiadów, pod warunkiem zaprowadzenia zgody.

Szerokim echem odbiły się także zebrania wiejskie, na których pan Wójt obciążał radnych brakiem zgody na remontowanie drogi na Zawiślu i sugerował że Sanepid z własnej inicjatywy skontrolował stan sanitarny lipnickiego Gimnazjum, po czym Wójt był zmuszony zamknąć ten budynek.
Na wniosek Rady, pani Dyrektor Chrzanowska odczytała stosowne dokumenty.
Wynikało z nich niezbicie, iż Sanepid pojawił się w ramach kontroli interwencyjnej na wniosek Wójta!
Jest to postępowanie o tyle kuriozalne, że Wójt jest w gminie odpowiedzialny za stan oświaty i edukacji, w tym także za stan infrastruktury. Znając stan budynku Gimnazjum od czasu objęcia stanowiska, sam niejako na siebie wezwał Sanepid.
Co więcej, Wójt według Przewodniczącego Rady, wydal decyzję o zamknięciu Gimnazjum na dzień przed wydaniem odpowiedniego rozstrzygnięcia przez bocheński Sanepid!
Nie będę już opisywał rozgorzałej po ujawnieniu tych faktów dyskusji.
Wójta na sesji nie było, więc jego stanowiska nikt nie mógł poznać. Tak więc jak i radni, tak i my liczymy że temat ten zostanie wyjaśniony na następnej sesji. No chyba że pan Wójt ponownie będzie mieć ważniejsze sprawy...

Wyszła też sprawa kalendarzy wydanych przez Wójta.
Okazało się że za kwotę 5.801 zł zamówiono 1.500 kalendarzy, a za kolportaż zapłacono kolejne 754 złote.
Po stronie zysków nie zanotowano natomiast żadnej kwoty, jako że kalendarze były darmowe...
Bynajmniej nie dla naszego budżetu.

Przewodniczący R.G. poprzedniej kadencji - pan Włodarczyk, postawił kwestię, czemu pan Wójt wcześniej nie zadecydował o budowie Gimnazjum. Dodał że już poprzedni gospodarze widzieli ten problem i przygotowali wstępne rozwiązania, których jednak obecny Wójt nie podjął.
Zauważył iż doraźne przenoszenie uczniów gimnazjalnych do szkoły w Lipnicy Górnej jest z wielu powodów niecelowe.
Poddał także wnikliwej uwadze sprawę kanalizacji i wodociągowania w gminie. Z wypowiedzi pana Włodarczyka wynikało że gmina nie posiada opracowanego i konsekwentnie realizowanego programu zabezpieczającego te działania.
Wypowiedź ta jest potwierdzona pewnym chaosem w sprawie kanalizacji.
Przypominam że na zebraniu wiejskim w Lipnicy Murowanej w dniu 21 lutego 2010, przedstawiana była opcja przydomowych oczyszczalni ścieków.
Pan Wójt wówczas gorąco zachęcał do skorzystania z tego programu. I może byłoby to godne pochwaly, gdyby nie to, że w gminie brak koncepcji jak ma wyglądać calościowe rozwiązanie kanalizacji w gminie.
Jeśli bowiem część mieszkańców ulokowanych w centrach miejscowości wykonałaby takie przydomowe oczyszczalnie, to trudno oczekiwać że chcieliby później przystąpić do kanalizacji zbiorczej, co więcej, istnieją uzasadnione obawy iż nie chcieliby zgodzić się na kolejne prace ziemne związane z kanalizacją ktora mogłaby przebiegać przez ich posesje!
Gdyby było tak że gmina jest skanalizowana przy głównych ciągach komunikacyjnych i centrach zabudowy, a lokalizacje oddalone i rozproszone nie mają przyłączy do głównego kolektora, to wsparcie budowy oczyszczalni indywidualnych byłoby ze wszech miar celowe i uzupełniałoby główną sieć oczyszczania ścieków. A tak, kilka domów zrobi instalacje indywidualne, a później kanalizacja pobiegnie zygzakiem...

Dobrze że chociaż w kalendarzu wszystko wygląda kolorowo...

Jako że już niebawem nadchodzą święta wielkanocne, pan Przewodniczący Rady, złożył cieple i serdeczne życzenia świąteczne.

XXXVII Sesja Rady Gminy zakończyła się o godzinie 13.56.
-

-