Czas mijał, aż wreszcie odpustowe pielgrzymowanie do grobu naszego świętego rodaka stało się inspiracją do wyruszenia.
Przez kilka dni opracowywałem trasę Szlaku świętego Szymona, uwzględniając uwarunkowania sprzed pięciuset lat i korygując je do współczesnych przebiegów dróg i ścieżek.
Starałem się unikać głównych dróg, by skupić się na spokojnym wędrowaniu, jednak przed Wieliczką wstąpiwszy na drogę wojewódzką, szedłem przy sporym ruchu drogowym.
Zamierzałem podzielić pielgrzymowanie na dwa równe odcinki po ok. 28 km, lecz pierwszego dnia, mimo nadwerężenia rozcięgna prawej stopy w Niegowici, przeszedłem w sumie niemal 50 km za Wieliczkę do granicy z Krakowem, gdzie krótki odcinek drogi nad autostradą nie posiada ciągu pieszego. Stamtąd odebrał mnie kolega i na drugi dzień odstawił już za niedostępnym dla pieszych odcinkiem.
Drugiego dnia pozostało do przejścia zaledwie 10 km, co zajęło mi niewiele ponad dwie godziny, mimo nadal bolącej stopy.
Do kościoła O.O. Bernardynów doszedłem godzinę przed mszą, mogłem więc spokojnie przywitać się z pielgrzymami z Lipnicy, którzy pół godziny później tłumnie zjawili się przed kościołem.
W czasie mszy św. korzystałem z aparatu ks. Antoniego Pisia - rodaka z Lipnicy, zatem jest też relacja z tejże uroczystości.
W czasie pielgrzymki pieszej w czasie 13 godzin w ciągu dwóch dni pokonałem około 60 kilometrów - 50 km pierwszego dnia i 10 km drugiego dnia, niekiedy błądząc na początkowych odcinkach, niekiedy zwiedzając najbliższe okolice na trasie marszu.
Po skorygowaniu przebiegu, zaprezentuję dopracowany Szlak św. Szymona, jednakże wymaga to przejścia i udokumentowania kilku odcinków w Lipnicy Górnej, Królówce i tuż za nią, oraz opracowania spokojniejszej trasy od przedmieść Wieliczki do Krakowa.
W czasie marszu wykonałem nieco zdjęć, niech więc one pokażą i trasę i piękno Szlaku, zobaczmy także migawki z uroczystej mszy świętej.
Pierwszy dzień pielgrzymki
Drugi dzień pielgrzymki
Msza święta
Całość w postaci pokazu slajdów
_
